Dzięki fotowoltaice, czyli wytwarzaniu prądu z promieni słonecznych za pomocą specjalnej instalacji, której głównym elementem są panele słoneczne, możemy nie tylko zaoszczędzić pieniądze za rachunki za prąd, ale i przyczynić się do wytwarzania czystej, zielonej energii.
Instalacje fotowoltaiczne można zamontować na dachu każdego domu, który jest odpowiednio duży i skierowany na południe, ewentualnie południowy wschód lub południowy zachód. Wbrew pozorom nie musi być to skośny dach, można panele zamontować również na płaskim.
Pojawia się jednak pytanie, jaką instalację fotowoltaiczną wybrać i o jakiej mocy panele zamontować?
Na samym początku warto sprawdzić, jak wysokie są nasze rachunki za prąd i jakie mamy sprzęty w domu. Fotowoltaika ma za zadanie sprawić, by rachunki zminimalizować, a najlepiej obniżyć do zera, dlatego trzeba wybrać taką instalację, która wywiąże się z pokładanych w niej nadziei i – nie ukrywajmy – której zakup i montaż zwrócą się w jak najkrótszym czasie.
Średnie zużycie prądu przez różne sprzęty domowe
Zużycie energii przez sprzęty domowe, szczególnie w gospodarstwie, które korzysta tylko z energii elektrycznej, determinowane jest przez ich energochłonność i częstotliwość używania. I tak płyta indukcyjna jawi się jako największy konsument energii, potrafi to być nawet 800 kWh rocznie! Piekarnik elektryczny to około 500 kWh, a pozostałe sprzęty zużywają energię w dużo mniejszym stopniu – lodówka to około 250 kWh, podobnie jak elektryczny czajnik czy zmywarka, z kolei odkurzacz i pralka – każde po 150 kWh, a mikrofalówka – 50 kWh. Sprzęty elektroniczne, takie jak komputery i telewizory, to koszt energetyczny od 200 kWh w przypadku komputera stacjonarnego, przez około 140 kWh zużywanych przez laptop i 120 kWh, które przypadają na telewizor. Co ciekawe, roczne ładowanie telefonu komórkowego to tylko 2-3 kWh.
Dodając do tych kosztów na przykład podgrzewanie wody, ogrzewanie czy ładowanie samochodu elektrycznego, dostajemy ilość zużywanych rocznie przez nasze gospodarstwo domowe kWh. I na tej podstawie powinniśmy dostosować liczbę paneli słonecznych dla naszego domu.
Jak to policzyć?
Jak zatem policzyć, jaka wielkość instalacji będzie dla nas właściwa? Na pewno powinniśmy zwrócić się z tym do specjalistycznej firmy fotowoltaicznej, jednak możemy dokonać wstępnych obliczeń samodzielnie.
W optymalnych warunkach, przy odpowiednim nasłonecznieniu i właściwym umiejscowieniu, fotowoltaika o mocy 1kW przełoży się na 1000 kWh energii elektrycznej w ciągu roku. Sięgnięcie po rachunki za prąd z ostatniego roku pomoże nam stwierdzić, ile energii wykorzystaliśmy w tym czasie. Przyjmuje się, że przeciętne gospodarstwo domowe zużywa około 3000 kWh rocznie, ale jest to również uzależnione od wielkości rodziny, ilości używanych sprzętów, sposobu ogrzewania domu, klimatyzacji, a także, na przykład, posiadania samochodu z napędem elektrycznym, który chcemy ładować w domu.
Ponieważ moc paneli spada z każdym rokiem użytkowania o 1-3%, należy również to wziąć pod uwagę w obliczeniach i tak skalkulować wielkość paneli słonecznych, by spadek ich efektywności nie oddziaływał negatywnie na nasze rachunki za prąd.
W idealnej konfiguracji zatem, w przypadku dachu skierowanego na południe, nachylonego, niezacienionego, wystarczą nam panele słoneczne o mocy 3kW. Jednak, jeśli w domu używane są energochłonne sprzęty lub dopiero planujemy ich zakup, a szczególnie w przypadku, gdy nasz dach nie jest w optymalnym miejscu, powinniśmy przemyśleć montaż większej liczby paneli.
Dla większości gospodarstw domowych moc paneli 3-5 kWh jest jak najbardziej dostateczna, w szczególnych przypadkach, dotyczących ukształtowania dachu czy specyficznych potrzeb powinniśmy rozważyć panele słoneczne o mocy do 10 kWh. Powyżej tej mocy instalacje domowe spotyka się rzadko.
Za duża instalacja, za mała – czy to problem?
W przypadku za małej instalacji, która nie będzie w pełni pokrywać naszego zaopatrzenia na prąd, będziemy płacić dodatkowe rachunki za energię elektryczną. Spowoduje to również wolniejszy zwrot inwestycji. Przy instalacji o mocy nieprzekraczającej do 10 kW w systemie „net-meteringowym”, funkcjonującym do 31 marca 2022 roku dla nowych konsumentów, odbieramy 80% magazynowanej w sieci energii (przy instalacji o mocy 10-50 kW – 70%). W systemie “net-bilingowym”, który wchodzi w życie dla instalacji zamontowanych od 1 kwietnia 2022 roku, sprzedajemy i odkupujemy zmagazynowany prąd po średnich cenach rynkowych. W każdym przypadku, jeśli nie wystarczy nam zmagazynowanej czy odsprzedanej do sieci energii, będziemy musieli dopłacić za prąd.
Z kolei za duża instalacja fotowoltaiczna, która więcej kosztowała i produkuje więcej prądu niż potrzebujemy, również będzie się wolniej zwracać, choć w systemie „net-billingu”, który wejdzie w życie od 1 kwietnia 2022 roku, będzie można odsprzedawać 20% wyprodukowanej energii zakładowi energetycznemu. Jednak należy dokładnie przeliczyć, czy 20% sprzedawanej energii, którą możemy spieniężyć, wpłynie pozytywnie na zwrot inwestycji.
